Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać?
16 GRUDNIA 2020
Środa
Środa III tygodnia adwentu
Czytania: (Iz 45, 6b-8. 18. 21b-25); (Ps 85 (84), 9ab i 10. 11-12. 13-14); Aklamacja (Iz 40, 9-10); (Łk 7, 18b-23);
W dzisiejszej Ewangelii słyszymy pytanie, jakie kierują uczniowie Jana Chrzciciela do Jezusa:
Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać? To dość ciekawe pytanie, bo gdy czytamy inne Ewangelii, Jan rozpoznaje w Jezusie Mesjasza, mówiąc Mu. To ja potrzebuję chrztu od Ciebie. W przypisach do tego wersu znalazłem takie wyjaśnienia:
1. Jan wiedział, że Jezus jest Mesjaszem (czego dowód odnajdujemy u Jana, kiedy mówi: Oto Baranek Boży...) Ale Jan jednocześnie tkwi w pojęciach żydowskich dotyczących Mesjasza. Czyli o tym, że Mesjasz przyjdzie dwukrotnie. W tym ujęciu Mesjasz powinien rozpocząć swoją działalność od chrztu ogniem, czyli sądu na grzesznikach. Tymczasem uczniowie Jana opowiadają mu o czynach Jezusa, które nie mają nic wspólnego z karaniem grzeszników, z sądem nad zepsutym światem. Wręcz przeciwnie. Jezus głosi miłość, przebaczenie, miłosierdzie. Daje do zrozumienia, że Bóg szczególnie umiłował ludzi słabych. Stąd też to zapytanie Jana. To pewien rodzaj zniecierpliwienia. Domaganie się wymierzenia sprawiedliwości zepsutemu, złemu światu. To pierwsze wyjaśnienie...
Ale jest i drugie...
2. Jan osobiście nie ma żadnych wątpliwości, co do tego Kim jest Jezus. Ale zadaje swoje pytanie w imieniu całego Izraela. W imieniu tych, którzy byli niepewni tego, kto to jest Jezus. Chce Go skłonić do wyraźnej deklaracji wobec ludu.
Nie wiem, która opcja jest lepsza, prawdziwsza, ciekawsza... Ja skłaniałbym się ku drugiej. Ale wróćmy do Ewangelii :)
Jezus odpowiada uczniom Jana: „Idźcie i oznajmijcie Janowi to, co słyszycie i na co patrzycie: niewidomi wzrok odzyskują, chromi chodzą, trędowaci doznają oczyszczenia, głusi słyszą, umarli zmartwychwstają, ubogim głosi się Ewangelię. A błogosławiony jest ten, kto we Mnie nie zwątpi”. Jezus nie odpowiada jednoznacznie. Nie mówi wprost. Tak to ja... albo Nie, nie... mesjasz dopiero przyjdzie. On daje o sobie świadectwo. I to całkiem niedwuznacznie. Udowadnia, że na Nim spełniają się zapowiadane u Izajasza proroctwa mesjańskie. Które?
W ów dzień głusi usłyszą słowa księgi
a oczy niewidomych, wolne od mroku
i od ciemności, będą widzieć. (Iz 29,18)
Wtedy przejrzą oczy niewidomych
i uszy głuchych się otworzą.
Wtedy chromy wyskoczy jak jeleń
i język niemych wesoło krzyknie. (Iz 35, 5-6)
Co te fragmentu nam mówią? A no to, że Mesjasz nie jest mścicielem, ale Mesjaszem dobroczyńcą.
Zaczyna swoją działalność nie od kary, ale od dobrodziejstw zbawienia. I to niech będzie najlepsza puenta dzisiejszych przemyśleń.
Komentarze
Prześlij komentarz