Oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, żeś Ty Mnie posłał.

16 MAJA 2020
Sobota
Święto św. Andrzeja Boboli, prezbitera i męczennika
Czytania: (Ap 12,10-12a); (Ps 34,2-3.4-5.6-7.8-9); (1 Kor 1,10-13.17-18); Aklamacja (J 17,19); (J 17,20-26);



Zatrzymujemy się nad fragmentem z Ewangelii św. Jana. Jezus modli się w niej za uczniów, ale nie tylko za nich, bo wychodzi o krok dalej - prosi za wszystkich ludzi, do których uczniowie dotrą ze Słowem Bożym. Do ludzi wszystkich czasów, którzy będą wierzyć w Jezusa.

Jezus prosi: Aby wszyscy stanowili jedno. Na wzór jedności Trójcy Świętej. Jedność wśród wierzących jest świadectwem dla świata. Oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, żeś Ty Mnie posłał.

Czy potrafimy starać się o taką jedność? Dziś jest to trudniejsze niż w czasach Jezusa. Problem jedności w czasie powstawania tekstu Ewangelii według św. Jana mógł polegać na konfliktach narodowych i porzucaniu wiary pod wpływem nacisków ze strony synagogi, czyli judaizmu. A dziś konflikty zdarzają się nie tylko na tle narodowym czy religijnym, ale także w łonie samego Kościoła.
Niektórzy ludzie próbują nawet konflikty wykreować na siłę poprzez antagonizowanie kościoła toruńskiego i kościoła łagiewnickiego. Życie pokazało, że w ważnych chwilach Kościół jest jeden i środowiska, które mają różne spojrzenie na otaczający nas świat, potrafią wspólnie się modlić. Na pohybel wrogiemu światu, który chciałby ludzi wierzących zamknąć na nowo w katakumbach.

Uczniowie i naśladowcy Jezusa tworzą mniejszość we wrogim świecie i potrzebują siebie wzajemnie, by przetrwać, podobnie jak inne mniejszości. Jezus troszczy się o swoich uczniów w przyszłych pokoleniach nie mniej niż o uczniów, którzy razem z Nim uczestniczą w modlitwie. Dlatego właśnie i dziś potrzebujemy jedności. Nie tylko jedności wśród chrześcijan różnych nominacji, ale również pomiędzy wspólnotami Kościoła... zarówno tymi tradycyjnymi jak i tymi, które zaliczają się do kręgu odnowy charyzmatycznej.

Jezus proszący Ojca za przyszłych uczniów patrzy w daleką przyszłość. Jest to spojrzenie pełne miłości na ludzi żyjących dzisiaj. Czy należymy do Jego uczniów, czy do wrogiego Mu świata i innych społeczności spychających uczniów Jezusa do katakumb.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz.

Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie.