Pójdź za Mną, a zostaw umarłym grzebanie ich umarłych!
2 LIPCA 2018
Poniedziałek XIII tygodnia okresu zwykłego
Wspomnienie dowolne Świętego Bernardyna Realino, prezbitera
Dzisiejsze czytania: Am 2,6-10.13-16 ; Ps 50 (49), 16b-17. 18-19. 20-21. 22-23; Mt 8, 18-22
(Mt 8, 18-22) - Kliknij, aby przeczytać.
Wielu ludzi szło za Jezusem. Zafascynowani byli Jego naukami. Na deklarację: pójdę za Tobą wszędzie, Jezus odpowiada: Lisy mają nory...ale Syn Człowieczy nie ma miejsca, gdzie mógłby głowę oprzeć. To smutne...Ale jednocześnie to element Bożego Planu...Syn Boga...pozbawiony praktycznie wszystkiego...Dla nas stał się ubogi...aby nas swoim ubóstwem ubogacić...
jak pisał św.Paweł.
I drugie pytanie-deklaracja...pozwól mi najpierw pogrzebać ojca...i odpowiedź-jakże trudna...do pojęcia- Zostaw umarłym grzebanie ich umarłych....a Ty Pójdź za mną...
Zatem wybór, jakim jest pójście za Chrystusem ma być ważniejszy...priorytetowy, wszystko inne nie ma znaczenia. Także sprawy związane z obowiązkami względem rodziny. Już raz padło podobne stwierdzenie: Moją prawdziwą rodziną są ci, którzy pełnią Wolę Bożą... To drugie zdanie może też mieć zupełnie inne znaczenie...Zostaw umarłym grzebanie ich umarłych...
Może chodzić o inny rodzaj śmierci, śmierci duchowej...Niech umarli duchowo zajmą się grzebaniem umarłych...Ci którzy odrzucają misję pełnienia Woli Boga...Oczywiście obowiązkiem jest pochować bliskiego...ale wiadomo, że z pogrzebem związane były i inne sprawy...organizacja stypy, a potem rozporządzenie spadkiem. To wszystko są sprawy "Tego Świata"...
A każdy kto chce być uczniem... Nie jest z "Tego Świata". Zatem pozostawienie umarłym grzebanie umarłych...jest (lub może być) bardziej przenośnią... a jak jest w naszym przypadku? Co nam nie pozwala zdecydować się na pójście za Jezusem? Czy mamy jakichś umarłych do pochowania?? A może jest coś innego? Jeśli tak...to zostawmy te sprawy....i postawmy wszystko na jedną kartę...
Bo kto przykłada ręce do pługa a wstecz się ogląda nie wejdzie do królestwa niebieskiego.
Poniedziałek XIII tygodnia okresu zwykłego
Wspomnienie dowolne Świętego Bernardyna Realino, prezbitera
Dzisiejsze czytania: Am 2,6-10.13-16 ; Ps 50 (49), 16b-17. 18-19. 20-21. 22-23; Mt 8, 18-22
(Mt 8, 18-22) - Kliknij, aby przeczytać.
Wielu ludzi szło za Jezusem. Zafascynowani byli Jego naukami. Na deklarację: pójdę za Tobą wszędzie, Jezus odpowiada: Lisy mają nory...ale Syn Człowieczy nie ma miejsca, gdzie mógłby głowę oprzeć. To smutne...Ale jednocześnie to element Bożego Planu...Syn Boga...pozbawiony praktycznie wszystkiego...Dla nas stał się ubogi...aby nas swoim ubóstwem ubogacić...
jak pisał św.Paweł.
I drugie pytanie-deklaracja...pozwól mi najpierw pogrzebać ojca...i odpowiedź-jakże trudna...do pojęcia- Zostaw umarłym grzebanie ich umarłych....a Ty Pójdź za mną...
Zatem wybór, jakim jest pójście za Chrystusem ma być ważniejszy...priorytetowy, wszystko inne nie ma znaczenia. Także sprawy związane z obowiązkami względem rodziny. Już raz padło podobne stwierdzenie: Moją prawdziwą rodziną są ci, którzy pełnią Wolę Bożą... To drugie zdanie może też mieć zupełnie inne znaczenie...Zostaw umarłym grzebanie ich umarłych...
Może chodzić o inny rodzaj śmierci, śmierci duchowej...Niech umarli duchowo zajmą się grzebaniem umarłych...Ci którzy odrzucają misję pełnienia Woli Boga...Oczywiście obowiązkiem jest pochować bliskiego...ale wiadomo, że z pogrzebem związane były i inne sprawy...organizacja stypy, a potem rozporządzenie spadkiem. To wszystko są sprawy "Tego Świata"...
A każdy kto chce być uczniem... Nie jest z "Tego Świata". Zatem pozostawienie umarłym grzebanie umarłych...jest (lub może być) bardziej przenośnią... a jak jest w naszym przypadku? Co nam nie pozwala zdecydować się na pójście za Jezusem? Czy mamy jakichś umarłych do pochowania?? A może jest coś innego? Jeśli tak...to zostawmy te sprawy....i postawmy wszystko na jedną kartę...
Bo kto przykłada ręce do pługa a wstecz się ogląda nie wejdzie do królestwa niebieskiego.
Komentarze
Prześlij komentarz