Czy goście weselni mogą się smucić, dopóki pan młody jest z nimi?
7 LIPCA 2018
Sobota XIII tygodnia okresu zwykłego
Wspomnienie dowolne Błogosławionego Piotra To Rota, męczennika
Dzisiejsze czytania: Am 9,11-15; Ps 85 (84), 9. 11-12. 13-14; Mt 9,14-17
(Mt 9,14-17) - Kliknij, aby przeczytać.
Najpierw sprawa postów...Pytano Jezusa dlaczego Jego uczniowie nie poszczą...
Bo post jest nieodłącznym elementem grup mistycznych...gdzie jest duchowy przewodnik i uczniowie.
Tak było z prorokami...tak było z faryzeuszami, uczonymi w Piśmie...i w wielu pogańskich religiach...
A tu...przychodzi Jezus i odmienia ten stan rzeczy...
Dopóki Pan Młody jest z nimi nie muszą pościć...mogą się radować...i spożywać wszystko, na co mają ochotę...ale kiedy zabiorą Pana Młodego....będą pościć...
w tej odpowiedzi Jezus daje do zrozumienia, że On jest ważniejszy niż puste rytuały, umartwianie się... wyrzeczenia...Trzeba pójść za Nim...Czerpać z Jego nauk...stać się uczniem...I radować się z przebywania w Jego obecności...w obecności Boskiego Nauczyciela...To nie jest czas żałoby...to nie jest czas smutku.
To czas wesela...
Dalej Jezus opowiada przypowieść o łacie i ubraniu oraz o winie i bukłakach...
Nikt nie przyszywa starej łaty do nowego ubrania...
Nikt nie wlewa młodego wina do starych bukłaków...
Co to znaczy?
Wydaje mi się, że chodzi tu o pewne zestawienie tego wszystkiego co dawne...czy to w przepisach prawnych dotyczących religii...z tym co nowe...czyli z tym, co przynosi Jezus...
Stare, skostniałe zwyczaje, będące bardziej wynikiem tradycji niż Prawa...to wszystko namnożyło się przez tysiące lat w wierzeniach ówczesnych Żydów...jak chociażby sprawa postów...
Jezus wnosi nową jakość...nie próbuje naprawiać tego, co dziurawe...
ale tworzy coś nowego...Daje ludziom Nowe Wino...
Jak ma się ta przypowieść do nas...do naszego życia...
też mamy w swoim życiu różne przedarcia...
i wiele starych bukłaków...
Jezus przychodzi z nowymi szatami....i młodym winem...
ale zanim przywdziejemy nowe szaty, musimy wyrzucić te stare, dziurawe...
zanim napijemy się młodego wina...musimy wyrzucić stare bukłaki...a postarać się o nowe...
Zanim przyjmiemy wszystkie Łaski, jakie Jezus chce nam ofiarować....musimy pozbyć się "starego człowieka"...a wtedy...będziemy mogli w pełni zasiąść do uczty i cieszyć się obecnością Pana Młodego.
Sobota XIII tygodnia okresu zwykłego
Wspomnienie dowolne Błogosławionego Piotra To Rota, męczennika
Dzisiejsze czytania: Am 9,11-15; Ps 85 (84), 9. 11-12. 13-14; Mt 9,14-17
(Mt 9,14-17) - Kliknij, aby przeczytać.
Najpierw sprawa postów...Pytano Jezusa dlaczego Jego uczniowie nie poszczą...
Bo post jest nieodłącznym elementem grup mistycznych...gdzie jest duchowy przewodnik i uczniowie.
Tak było z prorokami...tak było z faryzeuszami, uczonymi w Piśmie...i w wielu pogańskich religiach...
A tu...przychodzi Jezus i odmienia ten stan rzeczy...
Dopóki Pan Młody jest z nimi nie muszą pościć...mogą się radować...i spożywać wszystko, na co mają ochotę...ale kiedy zabiorą Pana Młodego....będą pościć...
w tej odpowiedzi Jezus daje do zrozumienia, że On jest ważniejszy niż puste rytuały, umartwianie się... wyrzeczenia...Trzeba pójść za Nim...Czerpać z Jego nauk...stać się uczniem...I radować się z przebywania w Jego obecności...w obecności Boskiego Nauczyciela...To nie jest czas żałoby...to nie jest czas smutku.
To czas wesela...
Dalej Jezus opowiada przypowieść o łacie i ubraniu oraz o winie i bukłakach...
Nikt nie przyszywa starej łaty do nowego ubrania...
Nikt nie wlewa młodego wina do starych bukłaków...
Co to znaczy?
Wydaje mi się, że chodzi tu o pewne zestawienie tego wszystkiego co dawne...czy to w przepisach prawnych dotyczących religii...z tym co nowe...czyli z tym, co przynosi Jezus...
Stare, skostniałe zwyczaje, będące bardziej wynikiem tradycji niż Prawa...to wszystko namnożyło się przez tysiące lat w wierzeniach ówczesnych Żydów...jak chociażby sprawa postów...
Jezus wnosi nową jakość...nie próbuje naprawiać tego, co dziurawe...
ale tworzy coś nowego...Daje ludziom Nowe Wino...
Jak ma się ta przypowieść do nas...do naszego życia...
też mamy w swoim życiu różne przedarcia...
i wiele starych bukłaków...
Jezus przychodzi z nowymi szatami....i młodym winem...
ale zanim przywdziejemy nowe szaty, musimy wyrzucić te stare, dziurawe...
zanim napijemy się młodego wina...musimy wyrzucić stare bukłaki...a postarać się o nowe...
Zanim przyjmiemy wszystkie Łaski, jakie Jezus chce nam ofiarować....musimy pozbyć się "starego człowieka"...a wtedy...będziemy mogli w pełni zasiąść do uczty i cieszyć się obecnością Pana Młodego.
Komentarze
Prześlij komentarz