A gdy jedli, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał go i dał im mówiąc: «Bierzcie, to jest Ciało moje».

31 MAJA 2018
Czwartek
Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa - Boże Ciało
Dzisiejsze czytania: Wj 24, 3-8; Ps 116B (115), 12-13. 15 i 16bc. 17-18; Hbr 9, 11-15; Mk 14, 12-16. 22-26 Procesja: Mt 26,17-19.26-29; Mk 8,1-9; Łk 24,13-16.28-35; J 17,20-26

(Mk 14, 12-16. 22-26) - Kliknij, aby przeczytać.

Dzisiaj w Kościele mamy szczególną uroczystość - Boże Ciało. Jest to dzień, w którym chcemy zamanifestować swoją wiarę w obecność Chrystusa w Najświętszym Sakramencie. A w Ewangelii na dziś - Ostatnia Wieczerza, w czasie której Chrystus ustanawia sakrament Eucharystii. Każda celebracja przez Kościół Eucharystii, jest pamiątką ofiary Chrystusa. Dziś Kościół w szczególny sposób podkreśla związek między ofiarą Chrystusa na krzyżu a ofiarą eucharystyczną. Ten czas, w którym celebrujemy Eucharystię, przypomina nam wielką miłość Boga do ludzi, która zamanifestowała się poprzez mękę, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa.

Spójrzmy jednak na chwilę do tekstu Ewangelii na dziś, której autorem jest Marek.
Uczniowie pytają o to, gdzie urządzić Paschę. Jezus daje konkretne instrukcje.
«Idźcie do miasta, a spotka się z wami człowiek, niosący dzban wody. Idźcie za nim i tam, gdzie wejdzie, powiedzcie gospodarzowi: „Nauczyciel pyta: Gdzie jest dla Mnie izba, w której mógłbym spożyć Paschę z moimi uczniami?” On wskaże wam na górze salę dużą, usłaną i gotową. Tam przygotujcie dla nas». Uczniowie wybrali się i przyszli do miasta, gdzie znaleźli, tak jak im powiedział, i przygotowali Paschę. 

Pierwsze, co zaskakuje to człowiek niosący dzban wody. Oczywiście pod określeniem człowiek kryje się mężczyzna. W czasach Jezusa społeczeństwo było segregowane ze względu na płeć. Pobieranie wody ze studni było zajęciem kobiet. Łatwo się zatem domyślić, że mężczyzna z dzbanem wody był znakiem dla uczniów. On miał ich poprowadzić do sali na górze - wieczernika.
Sala na górze była już usłana, przygotowana. Należała z całą pewnością do kogoś zamożnego. Mógł to być ktoś z elity religijnej Izraela, być może Józef z Arymatei lub Nikodem.

Przejdźmy dalej: A gdy jedli, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał go i dał im mówiąc: «Bierzcie, to jest Ciało moje». Potem wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie dał im, i pili z niego wszyscy. I rzekł do nich: «To jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana. Zaprawdę powiadam wam: Odtąd nie będę już pił z owocu winnego krzewu aż do owego dnia, kiedy pić go będę nowy w królestwie Bożym».

Jezus błogosławi chleb a potem wino,na wzór żydowskiego błogosławieństwa. Na ten wzór odmawiane jest również błogosławieństwo w czasie ofiarowania darów podczas mszy świętej.
Błogosławiony jesteś, Panie Boże wszechświata, bo dzięki Twojej hojności, otrzymaliśmy chleb, który jest owocem ziemi i pracy rąk ludzkich; Tobie go przynosimy, aby stał się dla nas chlebem życia. Błogosławiony jesteś, Panie Boże wszechświata, bo dzięki Twojej hojności, otrzymaliśmy wino, które jest owocem winnego krzewu i pracy rąk ludzkich; Tobie je przynosimy, aby stało się dla nas napojem duchowym.

W tym miejscu padają też słowa, które codziennie słyszymy w czasie mszy świętej. To jest Ciało Moje, to jest Krew Moja. To, że Jezus może zamienić kawałek chleba w swoje Ciało a odrobinę wina w kielichu w swoją Krew, jest dla nas równie niezrozumiałe jak dla uczniów 2000 lat temu. A jednak to podstawa naszej wiary i niesamowicie ważny element naszego codziennego życia.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz.

Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie.

Dwaj uczniowie Jezusa byli w drodze do wsi, zwanej Emaus, oddalonej sześćdziesiąt stadiów od Jerozolimy.