Słyszeliście, że powiedziano przodkom: Nie zabijaj; a kto by się dopuścił zabójstwa, podlega sądowi. A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi.

10 MARCA 2017
Piątek
Dzień powszedni
Dzisiejsze czytania: Ez 18,21-28; Ps 130,1-8; Ez 33,11; Mt 5,20-26

(Mt 5,20-26) - kliknij link aby przeczytać

Czy jesteś dobrym człowiekiem? Czy wydaje Ci się, że jesteś wystarczająco prawy, by wejść do królestwa niebieskiego? Takie pytania pojawiają się, gdy sięgamy po dzisiejszy fragment Ewangelii. Jezus rozwiewa nasze wątpliwości jednym zdaniem: jeśli nasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie, nie wejdziemy do królestwa Bożego... Co to znaczy? To znaczy, że nie wystarczy przestrzegać przykazań w sposób dosłowny, powierzchowny... w ten sposób każdy z nas może powiedzieć sobie: "przecież nikogo nie zabiłem, więc nie jest ze mną tak źle". O tym jest ten dzisiejszy fragment. Słyszymy w nim:

 Słyszeliście, że powiedziano przodkom: Nie zabijaj; a kto by się dopuścił zabójstwa, podlega sądowi. A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. A kto by rzekł swemu bratu: Raka, podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzekł: Bezbożniku, podlega karze piekła ognistego.

To sedno dzisiejszego fragmentu. Jezus podnosi ekstremalnie poprzeczkę piątego przykazania. W ten sposób przestajemy myśleć o sobie jak o niewiniątkach. Zatem jeśli gniewam się na drugiego człowieka to tak jakbym podnosił na niego rękę. Jeśli rzucam w kierunku drugiego człowieka obelgi, przezwiska, to tak samo jakbym rzucał w niego kamieniami. Dla Boga nie ma żadnej różnicy czy ranię kogoś pięściami, nożem czy złym słowem. Co to dla nas znaczy? Przecież jesteśmy tylko ludźmi i każdemu (a przynajmniej większości z nas) zdarzyło się na kogoś zdenerwować, podnieść głos, obrazić się.... Czasem w gniewie padały nie miłe słowa, wyzwiska... Zatem według tego, jak Jezus odczytuje piąte przykazanie jesteśmy mordercami. A morderca nie zasługuje na przebywanie w Królestwie Bożym... Powiesz: Ale w ten sposób spełnienie tego przykazania jest NIEMOŻLIWE. Owszem dlatego właśnie nasze zbawienie nie jest naszą zasługą... Nie będziemy nigdy w stanie zapewnić go sobie tylko poprzez skrupulatne zachowywanie przykazań. Zawsze gdzieś będzie jakieś niedociągnięcie.Dlatego Bóg daje nam koło ratunkowe, jakim jest Jezus. On jest zbawicielem. I tylko w Nim jest nasza nadzieja na osiągnięcie życia wiecznego.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz.

Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie.

Dwaj uczniowie Jezusa byli w drodze do wsi, zwanej Emaus, oddalonej sześćdziesiąt stadiów od Jerozolimy.