Dopuśćcie dzieci i nie przeszkadzajcie im przyjść do Mnie; do takich bowiem należy królestwo niebieskie.

13 SIERPNIA 2016
Sobota
Dzień powszedni
Dzisiejsze czytania: Ez 18,1-10.13b.30-32; Ps 51,12-15.18-19 ; Mt 11,25; Mt 19,13-15

(Mt 19,13-15)

Wtedy przyniesiono Mu dzieci, aby włożył na nie ręce i pomodlił się za nie; a uczniowie szorstko zabraniali im tego. Lecz Jezus rzekł: Dopuście dzieci i nie przeszkadzajcie im przyjść do Mnie; do takich bowiem należy królestwo niebieskie. Włożył na nie ręce i poszedł stamtąd.



Dopuśćcie dzieci i nie przeszkadzajcie im przyjść do Mnie; do takich bowiem należy królestwo niebieskie (Mt 19,14). To słowo było skierowane do Apostołów jako pouczenie. Takie małe dzieci nie są w stanie samodzielnie przeżyć na świecie, są całkowicie zależne od rodziców. Wszystko od nich otrzymują. Taka jest też nasza relacja z Bogiem: wszystko mamy od Niego, bez Niego nie możemy żyć. Pan Jezus mówi w Ewangelii św. Jana: Beze Mnie nic nie możecie uczynić (J 15,5b). I tylko mając taką świadomość, możemy prawdziwie otworzyć się na Niego. Z naszej strony jest potrzebne, abyśmy do Niego przyszli, powierzyli się Mu i wybrali Go na swojego Pana. Natomiast zbawienia dokonuje w nas On sam.

To prawdziwe pełne oddanie oznacza jednocześnie, że nie szukamy ratunku i pomocy gdzieś indziej, w innych siłach, czyli że nie mamy żadnych innych bożków. Żądza pieniędzy wyrasta z potrzeby poczucia siły, wielkich możliwości, chęci zapewnienia sobie bezpieczeństwa i ułożenia życia według własnego upodobania. Bóg przy takim nastawieniu nie jest potrzebny, a jeżeli nawet tak, to jedynie jako Ktoś, kto potwierdzi nasze moralne wybory. Nie jest On wtedy Bogiem, ale jednym z bożków.

Nasza wiara musi być prosta i jednoznaczna, bez asekurowania się, bez pozorów. Takiej wiary oczekuje od nas Pan Jezus.

Komentarze

Unknown pisze…
W wieku 40 lat pojęłam dopiero , że jak Bogu oddam wszystko, to czeka mnie piękne życie. Choć po ludzku wielu rzeczy brak mi, dziś czuję się radosnym Bożym dzieckiem , dzieckiem otwartym na wszystko, co proponuje Bóg, choć nie raz jeszcze , jak widzę, krnąbrnym, ale już nie upartym :)

Popularne posty z tego bloga

Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz.

Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie.

Dwaj uczniowie Jezusa byli w drodze do wsi, zwanej Emaus, oddalonej sześćdziesiąt stadiów od Jerozolimy.