Więc i Ja wam nie powiem, jakim prawem to czynię.

Poniedziałek

Dzisiejsze czytania: Lb 24,2-7.15-17a; Ps 25,4-9; Ps 85,8; Mt 21,23-27

(Mt 21,23-27)
Gdy Jezus przyszedł do świątyni i nauczał, przystąpili do Niego arcykapłani i starsi ludu z pytaniem: Jakim prawem to czynisz? I kto Ci dał tę władzę? Jezus im odpowiedział: Ja też zadam wam jedno pytanie; jeśli odpowiecie Mi na nie, i Ja powiem wam, jakim prawem to czynię. Skąd pochodził chrzest Janowy: z nieba czy od ludzi? Oni zastanawiali się między sobą: Jeśli powiemy: z nieba, to nam zarzuci: Dlaczego więc nie uwierzyliście mu? A jeśli powiemy: od ludzi - boimy się tłumu, bo wszyscy uważają Jana za proroka. Odpowiedzieli więc Jezusowi: Nie wiemy. On również im odpowiedział: Więc i Ja wam nie powiem, jakim prawem to czynię.

Kiedy słyszę to pytanie: "Kto dał Ci władzę"... "Jakim prawem to czynisz"...dochodzę do wniosku, że pewne kwestie są niezmienne. I nie chodzi tu o zwykłą ciekawość...ale to pytanie, które pada ze strony faryzeuszy, (ale które również i dziś jest obecne na ustach licznych przeciwników Kościoła) to próba odebrania autorytetu. Jezus jest prawdziwym Synem Bożym, więc ma prawo i ma autorytet czynić to, co czyni. Ma prawo wyrzucać kupców ze świątyni, ma prawo uzdrawiać w szabat, ma władzę odpuszczania grzechów, ma prawo krytykować obłudę tak zwanych autorytetów religijnych.

Współczesny Kościół również ma prawo...ma nawet obowiązek do zabierania głosu w sprawach istotnych. Ma prawo mówić o niesprawiedliwości społecznej, ma prawo do nauczania w kwestiach moralno - etycznych. Choć nie to jest istotą jego nauczania. Istotą nauczania Kościoła jest głoszenie Ewangelii. Zauważmy jednak, że i Jezus i wcześniej Jan Chrzciciel (oraz wszyscy prorocy) głosili nie tylko prawdy o Bogu i o zbawieniu, ale również upominali w kwestiach etycznych i moralnych.

Jezus odpowiadając na podchwytliwe pytanie w świątyni, sam pyta: Skąd pochodził chrzest Janowy?
Czy Jan Chrzciciel był prorokiem Pana czy może "przebierańcem"? To ciekawe pytanie. Bo żadna odpowiedź ze strony uczonych w Piśmie nie byłaby dobra. Dlatego też uciekają od odpowiedzi.
Bo z jednej strony OK Jan uczył o nawróceniu, o Bogu...o przyjściu Mesjasza.
Ale też wyrzucał grzechy poszczególnych grup społecznych...
I chrzcił na odpuszczenie grzechów.

Wszyscy (lub prawie wszyscy) wierzyli, że był Eliaszem. Dlatego zaprzeczenie tej prawdzie, ściągnie gniew ludu. A z kolei przyznanie, że Jan wielkim prorokiem był...cóż...to spotka się z zarzutem: niby wierzycie i przyznajecie, że chrzest Janowy pochodzi od Boga...ale jednak nie nawróciliście się...

Dlatego uczeni nie odpowiadają Jezusowi na to pytanie...
I tym samym Jezus nie odpowiada im: Kto dał Mu władzę.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz.

Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie.

Dwaj uczniowie Jezusa byli w drodze do wsi, zwanej Emaus, oddalonej sześćdziesiąt stadiów od Jerozolimy.