Niech będzie uwielbiony Pan, Bóg Izrael, że nawiedził lud swój i wyzwolił go.
Środa
Dzisiejsze czytania: 2 Sm 7,1-5.8b-12.14a-16; Ps 89,2-5.27.29; Łk 1,67-79
(Łk 1,67-79)
Zachariasza ojciec Jana został napełniony Duchem Świętym i prorokował, mówiąc: Niech będzie uwielbiony Pan, Bóg Izrael, że nawiedził lud swój i wyzwolił go, i moc zbawczą nam wzbudził w domu sługi swego, Dawida: jak zapowiedział to z dawien dawna przez usta swych świętych proroków, że nas wybawi od nieprzyjaciół i z ręki wszystkich, którzy nas nienawidzą; że miłosierdzie okaże ojcom naszym i wspomni na swoje święte Przymierze na przysięgę, którą złożył ojcu naszemu, Abrahamowi, że nam użyczy tego, iż z mocy nieprzyjaciół wyrwani bez lęku służyć Mu będziemy w pobożności i sprawiedliwości przed Nim po wszystkie dni nasze. A i ty, dziecię, prorokiem Najwyższego zwać się będziesz, bo pójdziesz przed Panem torując Mu drogi; Jego ludowi dasz poznać zbawienie [co się dokona] przez odpuszczenie mu grzechów, dzięki litości serdecznej Boga naszego. Przez nią z wysoka Wschodzące Słońce nas nawiedzi, by zajaśnieć tym, o w mroku i cieniu śmierci mieszkają, aby nasze kroki zwrócić na drogę pokoju.
Spójrzmy na fragment Ewangelii na dziś...Fragment z Łukasza to Benedictus...
czyli modlitwa Zachariasza...Kiedy urodził się Jan i rodzina zeszła się aby go obrzezać, chciano mu nadać imię: Zachariasz (jak jego ojciec) ale Elżbieta upierała się by nadać dziecku imię Jan.
Kiedy spytano Zachariasza, jakie chce nadać imię synowi...on napisał: Jan będzie mu na imię...
I natychmiast odzyskał mowę...a słowa, które wypowiedział to właśnie Benedictus...
Niech będzie uwielbiony Pan, Bóg Izrael, że nawiedził lud swój i wyzwolił go, i moc zbawczą nam wzbudził w domu sługi swego, Dawida: modlitwa zaczyna się od uwielbienia...ale to jednocześnie wskazanie na "dom sługi swego, Dawida"...czyli dom Maryi i Józefa...to tam została wzbudzona moc zbawcza - Jezus...
jak zapowiedział to z dawien dawna przez usta swych świętych proroków, że nas wybawi od nieprzyjaciół i z ręki wszystkich, którzy nas nienawidzą. Jest to nawiązanie do proroctw, które od tysięcy lat się przewijały na kartach Biblii...Bóg wybawi nas od nieprzyjaciół...I teraz właśnie się to dzieje...Imię "Jezus" oznacza...Bóg Zbawia...i to chyba mówi samo za siebie...
że miłosierdzie okaże ojcom naszym i wspomni na swoje święte Przymierze na przysięgę, którą złożył ojcu naszemu, Abrahamowi, że nam użyczy tego, iż z mocy nieprzyjaciół wyrwani bez lęku służyć Mu będziemy w pobożności i sprawiedliwości przed Nim po wszystkie dni nasze. Miłosierdzie okaże ojcom naszym...zgodnie z Przymierzem danym Abrahamowi...a potem Izaakowi...Jakubowi...i kolejnym patriarchom...Ta obietnica nie straciła na ważności...a Jego Miłosierdzie nie ustało...zatem...z mocy nieprzyjaciół wyrwani bez lęku służyć Mu będziemy w pobożności i sprawiedliwości przed Nim po wszystkie dni nasze. Ta zapowiedź dotyczy każdego z nas...
A i ty, dziecię, prorokiem Najwyższego zwać się będziesz, bo pójdziesz przed Panem torując Mu drogi; Jego ludowi dasz poznać zbawienie [co się dokona] przez odpuszczenie mu grzechów, dzięki litości serdecznej Boga naszego. Przez nią z wysoka Wschodzące Słońce nas nawiedzi, by zajaśnieć tym, o w mroku i cieniu śmierci mieszkają, aby nasze kroki zwrócić na drogę pokoju. Słowa skierowane do Jana:
Ty dziecię będziesz prorokiem najwyższego...ostatnim prorokiem Starego Przymierza...
Będziesz torował drogę Panu...który przyjdzie zaraz po Tobie...
A dokona się to przez odpuszczenie grzechów...wszystko to dzięki litości naszego Boga...
Boga, który jest Miłością...
A wszystkich tych, którzy mieszkają w mroku i cieniu śmierci...nawiedzi z wysoka Wschodzące Słońce...Sol Invictus...Słońce Niezwyciężone...Światłość Świata...Jezus Chrystus...
I wszystkie nasze kroki skieruje na drogę pokoju...
Komentarze
Prześlij komentarz