Naród kroczący w ciemnościach ujrzał światłość wielką
Czwartek
Wspomnienie Najświętszej Maryi Panny, Królowej
Dzisiejsze czytania: Iz 9,1-3,5-6; Ps 113;1-8; Łk 1,28; Łk 1,26-38
(Iz 9,1-3,5-6)
Naród kroczący w ciemnościach ujrzał światłość wielką; nad mieszkańcami kraju mroków światło zabłysło. Pomnożyłeś radość, zwiększyłeś wesele. Rozradowali się przed Tobą, jak się radują we żniwa, jak się weselą przy podziale łupu. Bo złamałeś jego ciężkie jarzmo i drążek na jego ramieniu, pręt jego ciemięzcy jak w dniu porażki Madianitów. Albowiem Dziecię nam się narodziło, Syn został nam dany, na Jego barkach spoczęła władza. Nazwano Go imieniem: Przedziwny Doradca, Bóg Mocny, Odwieczny Ojciec, Książę Pokoju. Wielkie będzie Jego panowanie w pokoju bez granic na tronie Dawida i nad Jego królestwem, które On utwierdzi i umocni prawem i sprawiedliwością, odtąd i na wieki. Zazdrosna miłość Pana Zastępów tego dokona.
Według historyków Izajasz żył ok 700 lat przed narodzeniem Chrystusa...Był jednym z największych proroków Izraela...w swoich proroctwach głosił nadejście Mesjasza...
Dziś - z perspektywy czasu - wiemy, że jego proroctwa były prawdziwe...w stu procentach.
Naród kroczący w ciemnościach ujrzał światłość wielką...Tą światłością jest Chrystus, który powiedział o sobie: Jestem światłością świata...kto idzie za mną nie będzie chodził w ciemności.
Zatem...kraj mroków przestał być krajem mroków...zatem i nasze prywatne kraje mroków mogą zostać zdobyte przez Jezusa...który jest naszym światłem...Tylko musimy Mu na to pozwolić.
Kiedy już w wolności serca podejmiemy tę decyzję i zaprosimy Go...by zakrólował w naszym życiu...i my doświadczymy "pomnożenia radości i zwiększania wesela"...
On złamie nasze jarzma i drążki na naszych ramionach...przestaniemy być niewolnikami...
On wyciągnie nas z tego kieratu, w jaki często sami się pakujemy...a wszystkiemu winny jest grzech. Pamiętajmy o tym...Jezus to Zwycięzca...Dobrze jest stać po Jego stronie...
Dobrze jest prosić Go o pomoc...o wyzwolenie...Możemy być wtedy pewni, że natychmiast pośpieszy nam na ratunek...niczym pasterz, który ryzykuje życie by ocalić swoje owce.
Kim jeszcze jest zapowiadany Mesjasz...kim jest Jezus? Nazwano Go imieniem: Przedziwny Doradca, Bóg Mocny, Odwieczny Ojciec, Książę Pokoju. Piękne określenia...Prawdziwie królewskie przydomki naszego Pana i Zbawiciela...bo w żadnym innym nie mamy zbawienia.
Jezus jest naszym Nauczycielem, ale jest i naszym Przyjacielem...a nawet Bratem...
Jesteśmy Dziećmi Bożymi...dziedzicami Królestwa Bożego...czy to nie jest wspaniała nowina?
Nie mielibyśmy tego wszystkiego, gdyby nie Misja Chrystusa...To On był zapowiadany przez proroków...To o Nim pisał Izajasz i wielu, wielu innych...Pisano o Jego narodzeniu, życiu, cudach ale i o męce, śmierci i zmartwychwstaniu...To wszystko musiało się stać...abyśmy dzisiaj byli wolnymi.
Według historyków Izajasz żył ok 700 lat przed narodzeniem Chrystusa...Był jednym z największych proroków Izraela...w swoich proroctwach głosił nadejście Mesjasza...
Dziś - z perspektywy czasu - wiemy, że jego proroctwa były prawdziwe...w stu procentach.
Naród kroczący w ciemnościach ujrzał światłość wielką...Tą światłością jest Chrystus, który powiedział o sobie: Jestem światłością świata...kto idzie za mną nie będzie chodził w ciemności.
Zatem...kraj mroków przestał być krajem mroków...zatem i nasze prywatne kraje mroków mogą zostać zdobyte przez Jezusa...który jest naszym światłem...Tylko musimy Mu na to pozwolić.
Kiedy już w wolności serca podejmiemy tę decyzję i zaprosimy Go...by zakrólował w naszym życiu...i my doświadczymy "pomnożenia radości i zwiększania wesela"...
On złamie nasze jarzma i drążki na naszych ramionach...przestaniemy być niewolnikami...
On wyciągnie nas z tego kieratu, w jaki często sami się pakujemy...a wszystkiemu winny jest grzech. Pamiętajmy o tym...Jezus to Zwycięzca...Dobrze jest stać po Jego stronie...
Dobrze jest prosić Go o pomoc...o wyzwolenie...Możemy być wtedy pewni, że natychmiast pośpieszy nam na ratunek...niczym pasterz, który ryzykuje życie by ocalić swoje owce.
Kim jeszcze jest zapowiadany Mesjasz...kim jest Jezus? Nazwano Go imieniem: Przedziwny Doradca, Bóg Mocny, Odwieczny Ojciec, Książę Pokoju. Piękne określenia...Prawdziwie królewskie przydomki naszego Pana i Zbawiciela...bo w żadnym innym nie mamy zbawienia.
Jezus jest naszym Nauczycielem, ale jest i naszym Przyjacielem...a nawet Bratem...
Jesteśmy Dziećmi Bożymi...dziedzicami Królestwa Bożego...czy to nie jest wspaniała nowina?
Nie mielibyśmy tego wszystkiego, gdyby nie Misja Chrystusa...To On był zapowiadany przez proroków...To o Nim pisał Izajasz i wielu, wielu innych...Pisano o Jego narodzeniu, życiu, cudach ale i o męce, śmierci i zmartwychwstaniu...To wszystko musiało się stać...abyśmy dzisiaj byli wolnymi.
Komentarze
Prześlij komentarz