Wszystko więc, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie!
Wtorek
Dzisiejsze czytania: Rdz 13,2.5-18; Ps 15,1-5; Ps 25,4b.5; Mt 7,6.12-14
(Mt 7,6.12-14)
Jezus powiedział do swoich uczniów: Nie dawajcie psom tego, co święte, i nie rzucajcie swych pereł przed świnie, by ich nie podeptały nogami, i obróciwszy się, was nie poszarpały. Wszystko więc, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie! Albowiem na tym polega Prawo i Prorocy. Wchodźcie przez ciasną bramę. Bo szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują.
Pierwsze, co rzuca się w oczy w dzisiejszym fragmencie z Ewangelii, to bardzo mocne zdanie:
Nie dawajcie psom tego, co święte, i nie rzucajcie swych pereł przed świnie, by ich nie podeptały nogami, i obróciwszy się, was nie poszarpały. Co znaczy to zdanie? Czy Jezus naprawdę porównuje ludzi do świń? Nasz Nauczyciel nie boi się takich wypowiedzi...i nie chodzi tu wcale o ubliżanie komukolwiek. Chodzi o naświetlenie pewnego problemu poprzez wyolbrzymienie go w przypowieści.
W tym przypadku Jezus wskazuje uczniom, że w czasie misji ewangelizacyjnej, trafią na ludzi, którzy nie przyjmą Dobrej Nowiny. Mało tego, że nie przyjmą...to jeszcze narażą Ewangelię na zbezczeszczenie.
Współcześnie te zagrożenia są bardziej realne niż w czasach Jezusa...a najlepszym przykładem jest to, co dzieje się w świecie rozrywki i mediów...
Ilu artystów, by wybić się na szczyty list przebojów, profanuje wartości chrześcijańskie...W ilu reklamach można zauważyć antyreligijne i antykościelne aluzje...Ewangelię profanuje się w kabaretach...A na co dzień? W pracy, w szkole, w gronie przyjaciół? Czy i w naszym codziennym życiu nie zdarzają się sytuacje, w których wiara jest tematem żartów?
To zdanie: Nie dawajcie psom tego, co święte, i nie rzucajcie swych pereł przed świnie, by ich nie podeptały nogami, i obróciwszy się, was nie poszarpały. - oznacza: W głoszeniu Dobrej Nowiny trzeba brać pod uwagę ewentualność spotkania ludzi "niegodnych". Ludzi, którzy nie zrozumieją głoszonych przez nas prawd, którzy je zlekceważą...zlekceważą Ewangelię....A na to nie wolno nam pozwolić...
Jest jeszcze druga kwestia...może nawet ważniejsza niż pierwsza...
I właśnie to drugie zdanie, druga myśl Jezusa, jest w tytule dzisiejszego wpisu...
Wszystko więc, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie! Albowiem na tym polega Prawo i Prorocy. Jezus przekazuje uczniom "złotą zasadę postępowania". W tej zasadzie zawiera się nasze - polskie - przysłowie: "nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe". W tej zasadzie zawiera się recepta na udane życie społeczne...Często o tym konkretnym fragmencie rozmawiałem ze swoim współlokatorem z akademika :) Doszliśmy do wniosków, że wszystkie problemy i konflikty jakie obserwujemy na świecie, jakie obserwujemy w relacjach, jakie dają się zauważać nawet w stosunkach międzynarodowych...
biorą się z nieposzanowania "złotej zasady postępowania".
Spójrzmy raz jeszcze: "Co chcesz by inni Tobie czynili, to Ty czyń innym..." To proste...Jeżeli chcesz by ludzie wokół Ciebie byli szczerzy wobec Ciebie...Ty pierwszy bądź szczery...
Nie lubisz, gdy ktoś podnosi głos? Ty sam nie podnoś głosu...
Nie podoba Ci się brak kultury na drodze? Ty bądź pierwszy - bądź kulturalny na drodze.
Nikt z nas nie chciałby być oszukiwany czy okradany...dlatego powinniśmy pierwsi być uczciwi, prawdomówni...Proste? Proste!
To dlaczego tak trudno jest tego przestrzegać...???
Na to pytanie każdy musi odpowiedzieć sobie sam...
Ja staram się tego przestrzegać...
Różnie wychodzi...ale mam na uwadze, że wszystko to, czego oczekuję od innych...
powinienem pierwszy innym zaoferować...Tylko w ten sposób będzie zgoda między ludźmi.
I tylko w ten sposób nasze życie...życie w społeczeństwie...będzie bliskie ideałowi.
Nie dawajcie psom tego, co święte, i nie rzucajcie swych pereł przed świnie, by ich nie podeptały nogami, i obróciwszy się, was nie poszarpały. Co znaczy to zdanie? Czy Jezus naprawdę porównuje ludzi do świń? Nasz Nauczyciel nie boi się takich wypowiedzi...i nie chodzi tu wcale o ubliżanie komukolwiek. Chodzi o naświetlenie pewnego problemu poprzez wyolbrzymienie go w przypowieści.
W tym przypadku Jezus wskazuje uczniom, że w czasie misji ewangelizacyjnej, trafią na ludzi, którzy nie przyjmą Dobrej Nowiny. Mało tego, że nie przyjmą...to jeszcze narażą Ewangelię na zbezczeszczenie.
Współcześnie te zagrożenia są bardziej realne niż w czasach Jezusa...a najlepszym przykładem jest to, co dzieje się w świecie rozrywki i mediów...
Ilu artystów, by wybić się na szczyty list przebojów, profanuje wartości chrześcijańskie...W ilu reklamach można zauważyć antyreligijne i antykościelne aluzje...Ewangelię profanuje się w kabaretach...A na co dzień? W pracy, w szkole, w gronie przyjaciół? Czy i w naszym codziennym życiu nie zdarzają się sytuacje, w których wiara jest tematem żartów?
To zdanie: Nie dawajcie psom tego, co święte, i nie rzucajcie swych pereł przed świnie, by ich nie podeptały nogami, i obróciwszy się, was nie poszarpały. - oznacza: W głoszeniu Dobrej Nowiny trzeba brać pod uwagę ewentualność spotkania ludzi "niegodnych". Ludzi, którzy nie zrozumieją głoszonych przez nas prawd, którzy je zlekceważą...zlekceważą Ewangelię....A na to nie wolno nam pozwolić...
Jest jeszcze druga kwestia...może nawet ważniejsza niż pierwsza...
I właśnie to drugie zdanie, druga myśl Jezusa, jest w tytule dzisiejszego wpisu...
Wszystko więc, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie! Albowiem na tym polega Prawo i Prorocy. Jezus przekazuje uczniom "złotą zasadę postępowania". W tej zasadzie zawiera się nasze - polskie - przysłowie: "nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe". W tej zasadzie zawiera się recepta na udane życie społeczne...Często o tym konkretnym fragmencie rozmawiałem ze swoim współlokatorem z akademika :) Doszliśmy do wniosków, że wszystkie problemy i konflikty jakie obserwujemy na świecie, jakie obserwujemy w relacjach, jakie dają się zauważać nawet w stosunkach międzynarodowych...
biorą się z nieposzanowania "złotej zasady postępowania".
Spójrzmy raz jeszcze: "Co chcesz by inni Tobie czynili, to Ty czyń innym..." To proste...Jeżeli chcesz by ludzie wokół Ciebie byli szczerzy wobec Ciebie...Ty pierwszy bądź szczery...
Nie lubisz, gdy ktoś podnosi głos? Ty sam nie podnoś głosu...
Nie podoba Ci się brak kultury na drodze? Ty bądź pierwszy - bądź kulturalny na drodze.
Nikt z nas nie chciałby być oszukiwany czy okradany...dlatego powinniśmy pierwsi być uczciwi, prawdomówni...Proste? Proste!
To dlaczego tak trudno jest tego przestrzegać...???
Na to pytanie każdy musi odpowiedzieć sobie sam...
Ja staram się tego przestrzegać...
Różnie wychodzi...ale mam na uwadze, że wszystko to, czego oczekuję od innych...
powinienem pierwszy innym zaoferować...Tylko w ten sposób będzie zgoda między ludźmi.
I tylko w ten sposób nasze życie...życie w społeczeństwie...będzie bliskie ideałowi.
Komentarze
Prześlij komentarz