Bóg mnie przyodział w szaty zbawienia

Sobota

Wspomnienie Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny

 Dzisiejsze czytania: Iz 61,9-11; Ps: 1 Sm 2,1.4-8; Łk 2,19; Łk 2,41-51

(Iz 61,9-11)
Plemię narodu mego będzie znane wśród narodów i między ludami ich potomstwo. Wszyscy, co ich zobaczą, uznają, że oni są błogosławionym szczepem Pana. Ogromnie się weselę w Panu, dusza moja raduje się w Bogu moim, bo mnie przyodział w szaty zbawienia, okrył mnie płaszczem sprawiedliwości, jak oblubieńca, który wkłada zawój, jak oblubienicę strojną w swe klejnoty. Zaiste, jak ziemia wydaje swe plony, jak ogród rozplenia swe zasiewy, tak Pan Bóg sprawi, że się rozpleni sprawiedliwość i chwalba wobec wszystkich narodów.

We wspomnienie Niepokalanego Serca Maryi wsłuchujemy się w powyższy fragment z Izajasza.
Bóg mówi przez proroka: Plemię narodu mego będzie znane wśród narodów i między ludami ich potomstwo. To plemię...o którym mówi prorok...będzie znane wśród narodów...Ten konkretny lud pośród innych ludów...A potomstwo....wsławi się szczególnie...Tak się wsławi, że:  Wszyscy, co ich zobaczą, uznają, że oni są błogosławionym szczepem Pana. My również poprzez chrzest, stajemy się członkami Ludu Bożego...Będąc uczniami Chrystusa stajemy się "błogosławionym szczepem Pana".
Wszyscy, którzy patrzą na nasze świadectwo mogą śmiało powiedzieć: "to oni...to Ci, którzy są Świętym Ludem". O to właśnie chodzi...By tak żyć...By nasza postawa była właśnie taka...
Czy żyjesz tak? Czy żyjesz w ten sposób, że inni mogą powiedzieć o Tobie: To ten, który należy do "błogosławionego szczepu Pana"? Jeśli nie...to czas zmienić to już dziś...

Ogromnie się weselę w Panu, dusza moja raduje się w Bogu moim...Radość w Panu...Radość w Bogu...Jest ku temu powód...Każdy z nas ma powód ku temu, by się radować w Panu...
bo mnie przyodział w szaty zbawienia, okrył mnie płaszczem sprawiedliwości, jak oblubieńca, który wkłada zawój, jak oblubienicę strojną w swe klejnoty. Bóg przyodział każdego z nas w "szaty zbawienia". Zbawienie Boga otacza każdego z nas, niczym płaszcz...okrywa nas z każdej strony...
Zbawienie Boże nie dotyczy jakiegoś małego elementu naszego życia...nie jest jak "operacja kosmetyczna".
Zbawienie naszego Boga to kompleksowe działanie...Bóg zbawia Cię od czubka głowy aż po palce...
I o tym pamiętajmy...

Komentarze

Anonimowy pisze…
Odp. Izaj.61,10
Moim szczesciem jest byc blisko Boga, ktory stworzyl moje nerki i wszystko co we mnie, na Chwale Jego. Niebiosa glosza Jego Slowa, a wszechwsiat klania Mu sie z powodu jego milosierdzia i łaski. Powolal On czlowieka, na swoje podobienstwo, obdarzyl miloscia i wolnoscia...w ogrodze Eden pojawilo sie pragnienie, tak wielkie poznania dobra i zla, ze przeniknelo caly wszechwswiat i pozostala ludzka nedza, czlowiek odkryl nagosc, splugawiona szate. I wtedy w swojej milosci, Bog oddal to co mial najcenniejsze swojego umilowanego Syna, patrzyl jak tonie On w naszej nienawisci i odrzuceniu. Odwrocil swoj wzrok od splugawionego ciala, ale kochal Syna i wywyzszyl Go, dajac Imie Syna Bozego, przed ktorym wszyscy mali i wielcy oddana poklon. A dzis, gdy czytam z milosci do Niego Jego Slowo, ktore cialem sie stalo i zamieszkalo wsrod nas, odczuwam pewnosc Zbawienia i krocze mimo ludzkiej zaglady z nadzieja, ze wkrotce przyjdzie nasz Pan, noszac obraz niebieskiego czlowieka. Tesknie oczekuje dusza moja, dotyku Zbawienia , ktory leczy wszelkie zranienia i dotyka moich ust, by wypowiedziane slowo stalo sie najpiekniejszym kwiatem w ogrodzie i przynioslo dobry, obfity owoc...:) A.....a
Anonimowy pisze…
tak, zywe jest Slowo...

Popularne posty z tego bloga

Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz.

Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie.

Dwaj uczniowie Jezusa byli w drodze do wsi, zwanej Emaus, oddalonej sześćdziesiąt stadiów od Jerozolimy.