Poniedziałek. 2 Sm 7,1-5.8b-12.14a-16; Ps 89,2-5.27.29; Łk 1,67-79.

(2 Sm 7,1-5.8b-12.14a.16)
Gdy król zamieszkał w swoim domu, a Pan poskromił wokoło wszystkich jego wrogów, rzekł król do proroka Natana: Spójrz, ja mieszkam w pałacu cedrowym, a Arka Boża mieszka w namiocie. Natan powiedział do króla: Uczyń wszystko, co zamierzasz w sercu, gdyż Pan jest z tobą. Lecz tej samej nocy Pan skierował do Natana następujące słowa: Idź i powiedz mojemu słudze, Dawidowi: To mówi Pan: Czy ty zbudujesz Mi dom na mieszkanie? Zabrałem cię z pastwiska spośród owiec, abyś był władcą nad ludem moim, nad Izraelem. I byłem z tobą wszędzie, dokąd się udałeś, wytraciłem przed tobą wszystkich twoich nieprzyjaciół. Dam ci sławę największych ludzi na ziemi. Wyznaczę miejsce mojemu ludowi, Izraelowi, i osadzę go tam, i będzie mieszkał na swoim miejscu, a nie poruszy się więcej, a ludzie nikczemni nie będą go już uciskać jak dawniej. Od czasu kiedy ustanowiłem sędziów nad ludem moim izraelskim, obdarzyłem cię pokojem ze wszystkimi wrogami. Tobie też Pan zapowiedział, że ci zbuduje dom. Kiedy wypełnią się twoje dni i spoczniesz obok swych przodków, wtedy wzbudzę po tobie potomka twojego, który wyjdzie z twoich wnętrzności, i utwierdzę jego królestwo. Ja będę mu ojcem, a on będzie Mi synem. Przede Mną dom twój i twoje królestwo będzie trwać na wieki. Twój tron będzie utwierdzony na wieki.

(Łk 1,67-79)
Zachariasz ojciec Jana został napełniony Duchem Świętym i prorokował, mówiąc: Niech będzie uwielbiony Pan, Bóg Izrael, że nawiedził lud swój i wyzwolił go, i moc zbawczą nam wzbudził w domu sługi swego, Dawida: jak zapowiedział to z dawien dawna przez usta swych świętych proroków, że nas wybawi od nieprzyjaciół i z ręki wszystkich, którzy nas nienawidzą; że miłosierdzie okaże ojcom naszym i wspomni na swoje święte Przymierze na przysięgę, którą złożył ojcu naszemu, Abrahamowi, że nam użyczy tego, iż z mocy nieprzyjaciół wyrwani bez lęku służyć Mu będziemy w pobożności i sprawiedliwości przed Nim po wszystkie dni nasze. A i ty, dziecię, prorokiem Najwyższego zwać się będziesz, bo pójdziesz przed Panem torując Mu drogi; Jego ludowi dasz poznać zbawienie [co się dokona] przez odpuszczenie mu grzechów, dzięki litości serdecznej Boga naszego. Przez nią z wysoka Wschodzące Słońce nas nawiedzi, by zajaśnieć tym, o w mroku i cieniu śmierci mieszkają, aby nasze kroki zwrócić na drogę pokoju.

Dziś wigilia...pewnie większość z nas czuje już ten świąteczny klimat...
A w czytaniach na dziś wsłuchujemy się w fragment 2 Księgi Samuela...oraz Ewangelii św.Łukasza.
Zacznę od Księgi Samuela...Gdy król zamieszkał w swoim domu, a Pan poskromił wokoło wszystkich jego wrogów, rzekł król do proroka Natana: Spójrz, ja mieszkam w pałacu cedrowym, a Arka Boża mieszka w namiocie. Natan powiedział do króla: Uczyń wszystko, co zamierzasz w sercu, gdyż Pan jest z tobą. Królem tym jest oczywiście Dawid...Pan szczególnie mu błogosławił...Dlatego też Dawid chce zatroszczyć się o Arkę Bożą...i zbudować świątynię... Natan powiedział do króla: Uczyń wszystko, co zamierzasz w sercu, gdyż Pan jest z tobą. Prorok odpowiada: Masz wolną rękę...Bóg ci błogosławi we wszystkich twoich poczynaniach...zatem będzie przychylny tej decyzji, którą podejmiesz...

Lecz tej samej nocy Pan skierował do Natana następujące słowa: Idź i powiedz mojemu słudze, Dawidowi: To mówi Pan: Czy ty zbudujesz Mi dom na mieszkanie? Zabrałem cię z pastwiska spośród owiec, abyś był władcą nad ludem moim, nad Izraelem. I byłem z tobą wszędzie, dokąd się udałeś, wytraciłem przed tobą wszystkich twoich nieprzyjaciół. Bóg przemawia do proroka...a ten przekazuje Słowo Boże Dawidowi...Ukazuje mu, że wszystko, co osiągnął jest wynikiem Bożego Błogosławieństwa...Zabrałem cię z pastwiska...stałeś się królem...
Byłem wszędzie i zawsze z tobą...
Dzięki Mojemu Błogosławieństwu pokonałeś wszystkich przeciwników...
Mało tego...Dam ci sławę największych ludzi na ziemi. Wyznaczę miejsce mojemu ludowi, Izraelowi, i osadzę go tam, i będzie mieszkał na swoim miejscu, a nie poruszy się więcej, a ludzie nikczemni nie będą go już uciskać jak dawniej. Zrobiłem dla ciebie wiele, ale zrobię jeszcze więcej...

Kiedy wypełnią się twoje dni i spoczniesz obok swych przodków, wtedy wzbudzę po tobie potomka twojego, który wyjdzie z twoich wnętrzności, i utwierdzę jego królestwo. Ja będę mu ojcem, a on będzie Mi synem. Przede Mną dom twój i twoje królestwo będzie trwać na wieki. Twój tron będzie utwierdzony na wieki. Bóg daje najwspanialszą obietnicę, jaką ktokolwiek może sobie wyobrazić...
"Twój potomek będzie wielkim Królem...mało tego...Będzie Synem Bożym...
i Jego Królestwo będzie trwać na wieki..." To właśnie ten czas...Kiedy wspominamy narodziny Króla...
Potomka Dawida...Jezusa Chrystusa...

Spójrzmy teraz na fragment Ewangelii na dziś...Fragment z Łukasza to Benedictus...
czyli modlitwa Zachariasza...Kiedy urodził się Jan i rodzina zeszła się aby go obrzezać, chciano mu nadać imię: Zachariasz (jak jego ojciec) ale Elżbieta upierała się by nadać dziecku imię Jan.
Kiedy spytano Zachariasza, jakie chce nadać imię synowi...on napisał: Jan będzie mu na imię...
I natychmiast odzyskał mowę...a słowa, które wypowiedział to właśnie Benedictus...
Niech będzie uwielbiony Pan, Bóg Izrael, że nawiedził lud swój i wyzwolił go, i moc zbawczą nam wzbudził w domu sługi swego, Dawida: modlitwa zaczyna się od uwielbienia...ale to jednocześnie wskazanie na "dom sługi swego, Dawida"...czyli dom Maryi i Józefa...to tam została wzbudzona moc zbawcza - Jezus...
jak zapowiedział to z dawien dawna przez usta swych świętych proroków, że nas wybawi od nieprzyjaciół i z ręki wszystkich, którzy nas nienawidzą. Jest to nawiązanie do proroctw, które od tysięcy lat się przewijały na kartach Biblii...Bóg wybawi nas od nieprzyjaciół...I teraz właśnie się to dzieje...Imię "Jezus" oznacza...Bóg Zbawia...i to chyba mówi samo za siebie...

że miłosierdzie okaże ojcom naszym i wspomni na swoje święte Przymierze na przysięgę, którą złożył ojcu naszemu, Abrahamowi, że nam użyczy tego, iż z mocy nieprzyjaciół wyrwani bez lęku służyć Mu będziemy w pobożności i sprawiedliwości przed Nim po wszystkie dni nasze. Miłosierdzie okaże ojcom naszym...zgodnie z Przymierzem danym Abrahamowi...a potem Izaakowi...Jakubowi...i kolejnym patriarchom...Ta obietnica nie straciła na ważności...a Jego Miłosierdzie nie ustało...zatem...z mocy nieprzyjaciół wyrwani bez lęku służyć Mu będziemy w pobożności i sprawiedliwości przed Nim po wszystkie dni nasze. Ta zapowiedź dotyczy każdego z nas...

A i ty, dziecię, prorokiem Najwyższego zwać się będziesz, bo pójdziesz przed Panem torując Mu drogi; Jego ludowi dasz poznać zbawienie [co się dokona] przez odpuszczenie mu grzechów, dzięki litości serdecznej Boga naszego. Przez nią z wysoka Wschodzące Słońce nas nawiedzi, by zajaśnieć tym, o w mroku i cieniu śmierci mieszkają, aby nasze kroki zwrócić na drogę pokoju. Słowa skierowane do Jana:
Ty dziecię będziesz prorokiem najwyższego...ostatnim prorokiem Starego Przymierza...
Będziesz torował drogę Panu...który przyjdzie zaraz po Tobie...
A dokona się to przez odpuszczenie grzechów...wszystko to dzięki litości naszego Boga...
Boga, który jest Miłością...

A wszystkich tych, którzy mieszkają w mroku i cieniu śmierci...nawiedzi z wysoka Wschodzące Słońce...Sol Invictus...Słońce Niezwyciężone...Światłość Świata...Jezus Chrystus...
I wszystkie nasze kroki skieruje na drogę pokoju...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz.

Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie.

Dwaj uczniowie Jezusa byli w drodze do wsi, zwanej Emaus, oddalonej sześćdziesiąt stadiów od Jerozolimy.