Środa. 1P 1,18-25; Ps 147,12-15.19-20; Mk 10,32-45.


(1P 1,18-25)
Wiecie, że z waszego odziedziczonego po przodkach złego postępowania zostaliście wykupieni nie czymś przemijającym, srebrem lub złotem, ale drogocenną krwią Chrystusa, jako baranka niepokalanego i bez zmazy. On był wprawdzie przewidziany przed stworzeniem świata, dopiero jednak w ostatnich czasach się objawił ze względu na was. Wyście przez Niego uwierzyli w Boga, który wzbudził Go z martwych i udzielił Mu chwały, tak że wiara wasza i nadzieja są skierowane ku Bogu. Skoro już dusze swoje uświęciliście, będąc posłuszni prawdzie celem zdobycia nieobłudnej miłości bratniej, jedni drugich gorąco czystym sercem umiłujcie. Jesteście bowiem ponownie do życia powołani nie z ginącego nasienia, ale z niezniszczalnego, dzięki słowu Boga, które jest żywe i trwa. Każde bowiem ciało jak trawa, a cała jego chwała jak kwiat trawy: trawa uschła, a kwiat jej opadł, słowo zaś Pana trwa na wieki. Właśnie to słowo ogłoszono wam jako Dobrą Nowiną.

Każdy z nas jest grzesznikiem i choćby się zarzekał nie zmieni tego faktu. Zapłatą za grzech jest śmierć.
Wszyscy zatem jesteśmy winni bowiem wszyscy zgrzeszyliśmy. Zostaliśmy jednak odkupieni...
Nasze długi zostały spłacone...
I nie była to spłata długu w czysto ludzkim rozumieniu - bo żadna kwota...żadna ilość złota czy srebra nie spłaciłaby zaciągniętych przez nas długów.
Tylko dobrowolna ofiara Chrystusa...miała tę moc...zgładzenia naszej winy.
O tym właśnie pisze Piotr w swoim liście.

Ważną myślą, jaką możemy tutaj wyłapać jest jeszcze fragment mówiący o nowym życiu.
Nowym - Wiecznym -Niezniszczalnym. Powstałym dzięki Słowu Boga, które trwa na wieki.
To jest właśnie Dobra Nowina, do głoszenia której jesteśmy posłani.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz.

Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie.

Dwaj uczniowie Jezusa byli w drodze do wsi, zwanej Emaus, oddalonej sześćdziesiąt stadiów od Jerozolimy.